Ja bym się skłaniał ku wypełnieniu obietnic, że scenariusz będzie z wyboru. Ale też trochę mnie zaskakuje, jak podobne wyszły obie opcje: rozrośnięty bonapartyzm we Francji, monarchia w Polsce. A jednocześnie to nie są rzeczy, o jakich bym myślał przy zadanych motywach. Jakaś podskórna moda anteczna?
